17 powodów, aby korzystać z Google Tag Manager
Google Tag Manager to standard? Niekoniecznie. Wiele firm nadal z niego nie korzysta. A szkoda, bo dzięki GTM można zaoszczędzić wiele czasu i pieniędzy.
Co to jest Google Tag Manager
Google Tag Manager (GTM) to narzędzie, dzięki któremu możesz zarządzać tagami dodawanymi na stronę. Co ważne, robisz to z poziomu wizualnego interfejsu w przeglądarce. Zero grzebania w kodzie strony!
Dodawać możesz przeróżne tagi:
- Google Analytics – odsłony, zdarzenia, transakcje
- Google Ads – śledzenie konwersji, tagi remarketingowe
- Piksel Facebooka
- Skrypty narzędzi marketingowych (np. Hotjar czy Mouseflow)
- Dowolny kod HTML / Javascript
Instalacja GTM na stronie zajmuje kilka minut. Wystarczy wkleić do sekcji <head> kilka linijek kodu Javascript (tzw. skrypt kontenera GTM).
GTM jest całkowicie darmowy. Całkowicie oznacza, że nie ma wersji premium czy odpłatnych funkcjonalności.
Dlaczego warto korzystać z Google Tag Manager
Powodów znalazłem aż 17, ale w trzech słowach: bezpieczeństwo, szybkość, porządek.
#1: GTM uniezależnia marketing od IT
Typowy proces dodawania np. tagu remarketingowego Google Ads?
Marketer > IT > [3 tygodnie oczekiwania] > Kod nie działa > [1 tydzień na poprawki] > Działa!
Dzięki GTM, marketer wdroży kod samodzielnie. W 15 minut.
Od razu sprawdzi, czy tag wywołuje się poprawnie.
Kilkoma kliknięciami zdefiniuje, na jakich podstronach tag ma się uruchamiać. W razie potrzeby szybko może zmodyfikować ustawienia.
A programiści w tym czasie mogą się skupić na strategicznych, trudnych projektach. I są szczęśliwi, że nikt im nie zawraca głowy zadaniami typu “Kopiuj > wklej”.
#2: Google Tag Manager ułatwia dodawanie narzędzi marketingowych do strony
GTM oferuje wiele predefiniowanych tagów narzędzi. Wystarczy, że wypełnisz w tagu kilka pól, ustawisz regułę i gotowe.
To sporo szybsze, niż samodzielne dodawanie skryptu narzędzia w kodzie strony, bądź – jak w punkcie #1 – wystawianie ticketu do IT.
Co więcej, w dowolnym momencie możesz szybko dany kod ze strony usunąć. Bajka.
#3: Łatwa administracja tagami
Jeśli korzystasz z wielu kodów śledzących, marketingowych, narzędzi, kodów afiliacyjnych… w pewnym momencie sam już nie wiesz, co jest wrzucone na stronę i gdzie.
Dzięki GTM wszystko widzisz w jednym panelu. Wiesz jakie tagi są uruchamiane, na jakich podstronach i w jakich warunkach.
Włączasz, wyłączasz, edytujesz kiedy chcesz. Administracja skryptami i tagami z GTM to przyjemność.
#4: Bezpieczne testowanie zmian
IT wdrożyło tagi, na które czekałeś 3 tygodnie i okazało się, że teraz połowa śledzenia nie działa, a strona ładuje się 2 razy wolniej?
Trzeba wycofać zmiany, a później szukać co poszło nie tak. Tragedia.
Dzięki GTM raczej ominą Cię takie sytuacje. Przed opublikowaniem nowych tagów możesz je przetestować w trybie podglądu. Sprawdzisz, czy poprawnie się uruchamiają i czy nie powodują błędów na stronie.
#5: Łatwy powrót do wcześniejszej wersji
Za każdym razem gdy publikujesz zmiany, GTM tworzy nową wersję kontenera. Zawsze możesz wrócić do dowolnej wersji. Kilkoma kliknięciami.
#6: GTM przyspiesza instalację śledzenia Google Analytics
Dawno, dawno temu jedyną opcją instalacji Google Analytics było ręczne dodawanie kodów śledzących odsłony i zdarzenia przez programistów.
Jeśli chciałeś śledzić kliknięcia w przycisku, to każdy z nich musiał mieć ręcznie wpięte zdarzenie.
Gdy chciałeś zmodyfikować kategorię czy akcję zdarzenia, ktoś musiał to ręcznie zmienić w kodzie.
Z GTM konfiguracja śledzenia Google Analytics jest kilka razy szybsza. Przy dużych wdrożeniach, jeśli znasz kilka tricków i mądrze zaplanujesz śledzenie, możesz sobie zaoszczędzić wiele pracy (umiejętnie korzystając z reguł, zmiennych i skryptów).
» Polecany artykuł – 7 raportów w Google Analytics, dzięki którym poprawisz swój serwis
Google Tag Manager
(praktyczny kurs online)
Kurs online od podstaw do poziomu średnio-zaawansowanego. Opanuj narzędzie cenione przez klientów i pracodawców, z którym życie analityka, marketera czy specjalisty e-commerce staje się prostsze.
📹 5h krótkich, praktycznych lekcji.
🎓 Quiz sprawdzający wiedzę po każdym module
📄 Certyfikat ukończenia kursu (PDF)
Po kursie będziesz umieć:
✅ Zainstalować GTM na stronie
✅ Skonfigurować śledzenie zdarzeń Universal Analytics i Google Analytics 4
✅ Monitorować każdą interakcję ze stroną, jaka jest dla Ciebie istotna (kliknięcia, wideo, scrollowanie, formularze, przyciski, menu, etc.)
✅ Dodać tagi konwersji Google Ads, piksel Facebooka, Snapchata czy LinkedIn
✅ Budować dataLayer i komunikować się z programistami
✅ Mierzyć wysyłki formularzy kontaktowych
✅ Poradzić sobie, gdy gotowe wtyczki do dataLayer nie dają rady
✅ Korzystać z pełni możliwości, jakie dają tagi, zmienne i reguły w GTM
✅ Optymalizować czas potrzebny na wdrożenie
✅ Bezpiecznie pracować z GTM, aby niczego nie popsuć
#7: GTM nie wymaga technicznej wiedzy
Z Javscriptem na bakier? HTML to zagadka?
GTM rozwiązuje ten problem. Bez wiedzy technicznej dodasz większość potrzebnych tagów. To gigantyczne ułatwienie dla marketerów.
Oczywiście jeśli umiesz w HTML i Javascript, to GTM będzie dla Ciebie potężnym narzędziem. Ale to bonus 🙂
#8: Pauzowanie tagów (bez konieczności ich usuwania ze strony)
To świetna opcja. Chcesz na jakiś czas usunąć dany kod ze strony?
Zwykle musiałbyś prosić programistę o jego usunięcie, a za jakiś czas o dodanie ponownie. Nikt nie lubi takich “bezsensownych” zadań.
W GTM masz opcję pauzowania tagów. Dwa kliknięcia i gotowe.
#9: Możliwość eksportu / importu kontenerów
Zarządzasz wieloma stronami, które potrzebują podobnego schematu tagów i śledzenia? Z GTM zaoszczędzisz masę czasu.
W kilka minut wyeksportujesz tagi z jednego kontenera i zaimportujesz je do innego. Genialne rozwiązanie usprawniające pracę.
#10: Predefiniowane tagi
Tagi Google Analytics, Google Ads i tagi popularnych narzędzi marketingowych są predefiniowane w GTM. Dzięki temu są też automatycznie aktualizowane.
Żadnego przesiadania się na nową wersję. Tagi po prostu będą działać.
#11: Obszary robocze = ułatwiona współpraca
Testujesz tagi Google Ads, ale kolega chciałby potestować Pixel Facebooka, a koleżanka śledzenie zdarzeń w Google Analytics.
W GTM możesz w takim przypadku utworzyć oddzielne obszary robocze. Każdy bawi się wtedy na swoim podwórku i testuje swoje tagi.
#12: Gotowe reguły do śledzenia zdarzeń
Chciałbyś śledzić zaawansowane interakcje ze stroną, takie jak:
- Przewijanie strony
- Interakcje z wideo
- Czas spędzany na stronie
GTM ma do tego gotowe reguły. Nie musisz szukać lub pisać skomplikowanych skryptów. W kilkanaście minut zainstalujesz śledzenie korzystając z gotowych reguł.
#13: Gotowe zmienne ułatwiające śledzenie
GTM automatycznie zbiera w postaci reguł przydatne w tagach informacje o zachowaniu użytkownika, np:
- Kliknięty URL
- Kliknięta klasa / ID elementu
- Ścieżka strony
- ID formularza
- URL strony odsyłającej
I wiele innych. Kilkadziesiąt wbudowanych zmiennych przyspiesza konfigurowanie śledzenia i tagów.
#14: Możliwość wykorzystania w aplikacjach mobilnych
Kontenery GTM możesz wykorzystać nie tylko na stronach www, ale także w aplikacjach mobilnych.
Co istotne, aby zmiany wprowadzone w GTM zadziałały, użytkownik nie musi aktualizować aplikacji.
#15: GTM przyspiesza działanie strony
Kilkanaście kodów Javascript potrafi mocno spowolnić czas ładowania się strony. A to przekłada się na niższy współczynnik konwersji.
GTM asynchroniczne wczytuje tagi. Część witryny widoczna dla użytkownika załaduje się szybciej niż w momencie, gdy tagi osadzone są bezpośrednio w kodzie strony.
Na przykład serwis MagazineLuiza.com poprawił szybkość strony o 8% po przeniesieniu tagów do GTM.
#16: Automatyczne wykrywanie błędów w kodzie Javascript
Jeśli konfigurujesz w GTM własne zmienne i tagi oparte o Javascript, to przed publikacją kontenera GTM sprawdzi, czy kod jest poprawny.
Jeśli istnieją błędy w składni czy brakuje gdzieś nawiasu, otrzymasz powiadomienie.
Mała, ale przydatna rzecz.
#17: Google Tag Manager jest za darmo!
Pisałem to już na wstępie, ale powtórzę: z GTM można korzystać w 100% za darmo. Czasem się zastanawiam jak to możliwe, że tak świetne narzędzie nie kosztuje ani grosza. Tym bardziej warto z niego korzystać, bo można zaoszczędzić masę czasu.
Podsumowanie
Jeśli jako marketer jesteś zależny od działu IT, to dzięki GTM odetchniesz z ulgą. Bez wiedzy technicznej możesz implementować potrzebne kody marketingowe czy śledzenie w Google Analytics.
GTM zapewnia bezpieczeństwo i ułatwia administrację tagami. Dzięki gotowym zmiennym, regułom i typom tagów instalacja śledzenia jest przyspieszona.
Google Tag Manager to prawdziwy kombajn. I to darmowy. Grzech nie skorzystać.
Rozumiem, że dzięki GTM mogę podpiąć także gooogle search console?
Jest opcja weryfikacji search console przez GTM, ale różnie z tym bywa – tutaj więcej – https://www.analyticsmania.com/post/solved-cannot-verify-google-search-console-with-google-tag-manager/#gref
#18 encyklopedia GTM-> Simo Ahava 🙂
Witam,
mam zainstalowany kod śledzenia GA na stronie sklepu przez moduł (w opencart). Ostatnio dodałem kod GTM, czy warto zainstalować GA przez GTM i wyrzucić moduł który instaluje poprzedni kod śledzenia? Są z tego jakieś dodatkowe korzyści?
Tak, ale jeśli to sklep internetowy to upewnij się też, że przeniosłeś śledzenie E-commerce do GTM. Korzyści dodatkowe są m.in. takie, że możesz skonfigurować z poziomu GTM wymiary niestandardowe czy grupowanie treści, łatwo dodawać śledzenie eventów (z tymi samymi ustawieniami trackera).
Dzięki za odpowiedź! Jeszcze nie rozpocząłem śledzenia e-commerce więc wszystko przede mną – także przechodzę 🙂